bólem serca uściskałam na pożegnanie trzy siostry i ich przyjaciół, a trzy koty
podrapałam za uchem. Mój trzeci i niestety ostatni (literacki) pobyt w
Zmysłowie dobiegł końca. Zapraszam do lektury recenzji najnowszej powieści Agnieszki Krawczyk Słoneczna przystań – trzeciej części sagi „Czary codzienności”.
Gdzie
właściwie się podziały te słoneczne dni dzieciństwa? Gdy jesteśmy mali, marzymy
wyłącznie o tym, żeby dorosnąć, stać się samodzielnymi, decydować o sobie, móc
przeciwstawiać się zakazom. Upragniona dorosłość wcale jednak nie jest takim
wielkim szczęściem, a już na pewno nie pasmem beztroski, jakim widzą je dzieci.
Więcej w niej ograniczeń niż potencjalnej wolności.
romantycznej Agaty, pełnej energii Danieli i rezolutnej Tosi, wiele się dzieje.
Ktoś za wszelką cenę pragnie zniszczyć mozolnie budowane szczęście – w
miasteczku pojawia się mężczyzna, który chce odebrać Agacie Tosię! Siostrom sen
z powiek spędza także wielka inwestycja żony burmistrza. Do jej realizacji
potrzebna jest działka, na której stoi Willa Julia. Oczekiwanie na przełomowe
decyzje wymaga ogromnej cierpliwości i rozwagi. Na szczęście w Zmysłowie
pojawiają się nie tylko nowi wrogowie, ale i przyjaciele, którzy wyciągają do
sióstr Niemirskich pomocną dłoń.
Miłość,
gdy nas zaskakuje, nie bardzo ogląda się na nasze kalkulacje. Nie przychodzi
wtedy, gdy jest to nam na rękę i gdy jej najbardziej oczekujemy. Skrada się
czasami jak letni zmierzch i osacza nas niespodziewanie, zanim zdążymy się
przygotować. Kiedy miłość nadchodzi, często zastaje nas bezbronnych i nieprzygotowanych
na tę życiową zmianę.
tylko walką o Tosię i działkę oraz dbaniem o prężnie rozwijającą się
herbaciarnię, ale i o własne serca… Kto kocha, a kto tylko lubi? Przełomowa dla
wszystkich bohaterów stanie się wystawa prac Ady – mamy Agaty i Tosi. Światło
dzienne ujrzą nie tylko piękne obrazy utalentowanej malarki, ale również miejscowe
i sercowe tajemnice. Czyje marzenia spełnią się podczas wernisażu? Sami musicie
odpowiedzieć na to pytanie, sięgając po Słoneczną przystań.
szczególną uwagę zwracam na wątki dotyczące rehabilitacji. Cieszę się, że w
serii pojawiła się postać Jakuba – przyjaciela sióstr. Trzymałam kciuki za jego
walkę o powrót do sprawności. Czy się udało? Nie zdradzę. Zacytuję za to
fragment powieści poświęcony temu bohaterowi o skomplikowanej psychice.
Pozostanie na zawsze w moim sercu i będzie towarzyszył każdemu wejściu na
leżankę czy materac:
Rehabilitacja
to jest proces, a nie wyścig. Postępy mogą być skokowe, a potem długo nie następuje
progres. Pewnych rzeczy nie da się przewidzieć, zmierzyć, zaplanować, to jest
mozolna walka czasem o utrzymanie formy, konkretnego wyniku na stałym poziomie,
żeby móc za chwilę ruszyć do przodu.
Krawczyk, zgodnie z tytułem sagi, znów zaczarowała moją
codzienność. Dzięki pełnym ciepła i humoru postaciom, starannej i pięknej
polszczyźnie oraz poruszającym wyobraźnię i zmysły opisom rodem z powieści Jane
Austin przeniosłam się do górskiego miasteczka. Na kilka dni zaszyłam się wśród
lasów i pachnących kwiatami łąk. Trzecie spotkanie z mieszkańcami Zmysłowa
sprawiło, że czułam się jak dobra znajoma bohaterów. Siedziałam więc pod wielką
lipą i z ogromną ciekawością śledziłam losy uroczych gospodyń herbaciarni „3
Siostry i 3 Koty”.
się być wspaniałą, pełną emocji literacką podróżą. Prawdziwym duchowym
sanatorium. Autorka pięknym, pełnym metafor i porównań językiem dzieli się z
czytelnikami życiowymi drogowskazami. Przypomina, że marzenia mają magiczną moc
i że rodzina oraz zdrowie, a nie pieniądze, są gwarantem spokoju i szczęścia.
powieści obyczajowych, a nie znasz Agaty, Danieli, ich przyjaciół i rywali,
koniecznie musisz sięgnąć po całą serię. Jestem pewna, że dasz się zaczarować,
a twoja codzienność stanie się po prostu magiczna. Słoneczna przystań istnieje
w sercu każdego z nas. Agnieszka
Krawczyk i jej bohaterowie pomogą Ci do niej dotrzeć. To co, gotowa na
podróż do Zmysłowa…?
Nasze
życie składa się z drobnych chwil. To my sprawiamy, czy są to przebłyski
szczęścia, czy też momenty zwątpienia i rozpaczy. Proszę cię, staraj się, żeby
twoja droga prowadziła wzdłuż tej jasnej strony, dobrze?
za egzemplarz do recenzji!
także za wspomnienie nazwy bloga w posłowiu. To wielka radość i wielki
zaszczyt!
powieści:
pierwszej części serii: http://dropsksiazkowy.blogspot.com/2016/06/siostry-agnieszka-krawczyk.html
drugiej części serii: http://dropsksiazkowy.blogspot.com/2016/09/przyjaciele-i-rywale-agnieszka-krawczyk_23.html
Nie czytałam żadnej książki z tej serii, aczkolwiek myślę, że mogłyby mi się spodobać podobnie jak pozycje Katarzyny Enerlich. Takie powieści dają mi pewien niezwykły oddech w czasie, gdy biegnę zapominając jak się nazywam 🙂
Nie czytałam jeszcze powieści pani Krawczyk, ale zostawię je sobie na wakacje, by móc na spokojnie spędzić z nimi leniwe popołudnie 🙂 Myślę, że zaczaruje moją codzienność 🙂