„Skradzione godziny” – Maria Solar

 tytuł: „Skradzione godziny”
autor: Maria Solar
liczba stron: 256
wydawnictwo: Kobiece
rok wydania: 2017
 
 
 
 
 
 
 
 
 
„Powiedz, że mnie kochasz”
 
Kiedyś Marii Solar pisała dla dzieci i młodzieży. Skradzione godziny to jej
pierwsza powieść dla starszych czytelników. Moim zdaniem to bardzo udany „debiut”.
O młodzieńczych miłostkach, niespełnionych marzeniach i miłości, która potrafi
pokonać czas i tysiące kilometrów.
 
„Z czasem się uczymy, że wszystkie
sprawy mogą się zmienić w ciągu jednej chwili, ale bywa, że mogą trwać
niezmiennie”
 
Roberto i Ramón to sąsiedzi. Roberto
może liczyć na rodziców – zamożnych prawników, dla których dzieci są całym
światem. Zrozumienie, rozmowa, zaufanie – tego doświadcza w rodzinnym domu.
Ramón nie ma tyle szczęścia co kumpel. Jego ojciec, nerwus, który lubi zaglądać
do kieliszka, terroryzuje żonę i dzieci. Szacunek okazuje tylko chorującej na
demencję matce. Mimo tak poważnych różnic, ścierania się liberalizmu z
konserwatyzmem, chłopaków łączy prawdziwa męska przyjaźń. Spotykają się w
tajemniczym szałasie. Dzielą się radościami i smutkami. Ich relacja zostaje
wystawiona na próbę w kwietniu 1979 roku. W życiu jednego z nich pojawia się
piękna dziewczyna, a śmierć dziadka zmusza obie rodziny do zmierzenia się z
wielkim sekretem. Emigracja, uchwalenie prawa rozwodowego w Hiszpanii,
konwenanse i właśnie ta tajemnica – losy klanów połączą się na zawsze. Do czego
doprowadzą walka z poprawnością obyczajową i toksyczne relacje?
 
„Rutyna tłamsi uczucia, sprawia, że
miłość wygasa, ludzie się robią bezduszni, krzyki milkną, a to, co nienormalne,
staje się normalne; rutyna doprowadza do tego, że człowiek się przyzwyczaja
żyć, tak jak żyje i nie walczy o nic innego”
 
Karteczka, którą Anselmo trzymał w dłoni
w chwili śmierci, otwiera puszkę „miłosnej Pandory”. Jego wielkie, zakazane
uczucie staje się lekcją dla dwóch pokoleń. Pytanie, czy rodzice i dzieci
porządnie odrobią tę niezwykłą pracę domową? Jedno jest pewne – autorka
zagwarantowała czytelnikom niezwykłą mieszankę konserwatyzmu z liberalizmem, a
także żaru miłości zakazanej, niedojrzałego zauroczenia i pierwszych doznań
młodych ludzi.
 
Miłość
nie jest złodziejem
 
Skradzione godziny skradły
mi dosłownie dwa popołudnia. Tej historii nie da się przerwać. Maria Solar zabrała mnie w
niezapomnianą podróż do Hiszpanii przełomu lat 70. i 80. Hiszpanii żegnającej
dyktaturę. Hiszpanii witającej nowe liberalne i nie dla wszystkich zrozumiałe
zasady. Fantastycznie wykreowała bohaterów – tak różnych i tak podobnych, bo niezależnie
od wieku zakochanych i tęskniących za prawdziwą miłością. Ta powieść nie jest
kolejnym romansem, o którym zapomni się zaraz po odłożeniu książki na półkę. To
historia o miłości, dosłownie, bez granic. O mówieniu „kocham” i mówieniu „kocham,
ale pozwalam Ci odejść”. To niełatwa sztuka. Bohaterowie Skradzionych godzin doskonale
to wiedzą.
 
Skradzione godziny
przyjdź na lekcję kochania
 
Szukasz idealnej lektury na chłodne
jesienne popołudnie? Polecam Skradzione godziny. Daj się porwać
miłości, która nawet po śmierci potrafi zbudzić uśpione sekrety.
 
Wydawnictwu dziękuję za egzemplarz do
recenzji!
 

4 thoughts on “„Skradzione godziny” – Maria Solar”

Comments are closed.