„Masz wiadomość” – Agata Przybyłek

Agata Przybyłek, Masz wiadomość, Wydawnictwo Czwarta Strona 2019.
Audiobook – Audioteka
Czyta Marta Żmuda Trzebiatowska
Ta recenzja może być nieco chaotyczna i pełna emocji. Ale czy nie o to chodzi w czytaniu książek? By po przeczytaniu ostatnich stron nie móc zasnąć, a rano obudzić się z myślą: „Jak ona to wymyśliła?!”. By nie rozstawać się z bohaterami po wyłączeniu nagrania? Chyba tak. Myślę, że każdy pisarz oddając swoje nowe „dziecko” w ręce czytelników, po cichu marzy, by bardziej niż słupki sprzedaży, podbić serca i na zawsze zająć jedną z książkowych szufladek w pamięci. Agacie Przybyłek się to udało bez dwóch zdań!
Pierwsze spotkanie z Agatą Przybyłek, pierwsza randka z audiobookiem
Pod koniec zeszłego tygodnia zachorowałam – jelitówka – dosłownie – zwaliła mnie z nóg. Pierwszy dzień choroby praktycznie przespałam, dlatego w piątek miałam ochotę wstać z łóżka. Niestety, osłabienie dość szybko kazało mi wracać pod kołdrę. No dobrze, tylko co tu robić? Netflix nie idzie, czytanie nie idzie… Przecież nie mogę leżeć i gapić się w sufit! Z pomocą przyszły Agata Przybyłek i Marta Żmuda Trzebiatowska. Choć czytałam i słyszałam wiele dobrych opinii na temat twórczości pisarki, nie miałam jeszcze okazji poznać któregoś z kilkunastu wydanych tytułów. Uznałam, że to dobry moment, by to zmienić, a że czytać nie miałam siły, postanowiłam posłuchać. Audiobook Masz wiadomość zakupiłam w serwisie Audioteka. Wcisnęłam play i… przepadłam!
Magia Internetu
O portalach randkowych słyszeliśmy wszyscy. Może ten tekst czyta ktoś, kto znalazł miłość w sieci? Ja byłam świadkiem takiej miłości. Związek miał finał przed ołtarzem – byłam druhną – a dziś mały Staś podbija serca całej rodziny. Co ciekawe, sama Agata Przybyłek, autorka książki, swojego męża poznała w Internecie. Myślę – babeczka zna to od kulis, będzie coś dobrego! I było. Tylko ta końcówka… Ale po kolei!
Julia szuka Romea, a znajduje… Rozczarowanego
Julka, studentka anglistyki na Uniwersytecie Gdańskim, ma za sobą trudny związek. Zamiast ślubu, jest rozstanie. Zamiast wybierania sukni, odwoływanie rezerwacji w lokalu. Jej związek z Norbertem – chłopakiem jeszcze ze szkolnych lat – rozpada się. Nie mogąc znieść jego rodziny, ich wtrącania się i jego bierności, decyduje się na ostateczne rozstanie. Nie jest sama – w tej trudnej sytuacji nieustannie wspiera ją przyjaciółka, Alicja. To właśnie ona namawia studentkę na założenie konta na portalu randkowym. Julia, niechętnie, ale w końcu się zgadza. Pewnego razu jadąc pociągiem do rodzinnego domu, znajduje na stronie konto Rozczarowanego. Mężczyzna przykuwa jej uwagę, postanawia się odezwać. Adam, bo tak ma na imię, odpowiada na wiadomość. I tak się zaczyna… Od pierwszych chwil i ona, i on mają wrażenie, że odnaleźli ideał, na który czekali całe życie. Dość szybko umawiają się na pierwsze spotkanie w Trójmieście. Jeśli jesteście ciekawi, jak przebiegła pierwsza randka w realu, czy Adam faktycznie okazał się tym, za kogo się podawał, musicie koniecznie sięgnąć po… audiobook, bo premiera papierowej wersji tej powieści wciąż przed nami.
Córeczko, piszę do Ciebie książkę…
Zastanawiacie się, jaki sposób narracji wybrała Agata Przybyłek w Masz wiadomość? Moi Drodzy – autorka wymyśliła to perfekcyjnie! Rozdziały pisane są w trzeciej osobie liczby pojedynczej – narrator wszechwiedzący przybliża nam świat zarówno Julii, jak i Adama. Wiemy, co się dzieje w ich głowach i sercach. Inaczej jest z prologiem i epilogiem. Tam mamy do czynienia z narracją pierwszoosobową. Z prologu wynika, że narratorka przedstawia tę historię dla swojej córki. Myślę sobie – skoro Agata Przybyłek faktycznie poznała swoją drugą połówkę w sieci, może to jej historia? Może pisze to, by w przyszłości dać do przeczytania córce? Myślałam tak dość długo. Do epilogu. Bo epilog mnie po prostu rozwalił! Serio, ja nie wierzyłam w to, co słyszę. Leżałam na łóżku, oczy przymknięte, bo to już godz. 23, a tu nagle oczy jak 5 złotych! Co tam się nie wydarzyło… I było po spaniu! Piszę (oczywiście w nocy, przecież to nie mogło zaczekać do rana) do Mamy Dropsa, że mam mózg na suficie i że dla tej końcówki ona m u s i tego posłuchać, choć bohaterowie mają po dwadzieścia parę lat i to nie do końca może być jej klimat. Nie mogłam zasnąć, a od rana znowu myślałam o Julii i Adamie. Agato Przybyłek – dziękuję Pani za to zaskoczenie i za te emocje. Po prostu dziękuję!!!
Jedna historia, dwie autorki
Myślę, że wpływ na to, że jestem tak zachwycona tą historią, że tak ją pochłaniałam i wciąż przeżywam (choć skończyłam słuchać wczoraj wieczorem), ma nie tylko pióro Agaty Przybyłek, ale i głos Marty Żmudy Trzebiatowskiej. Miałam okazję podziwiać ją na deskach Teatru Kwadrat w spektaklu Ślub doskonały (jeśli będzie googlować ten tytuł, to od razu uprzedzam, że teraz sztuka wystawiana jest w nowej obsadzie! Potwierdzone info – za sześć dni znowu będę na widowni :D). Pamiętam, że podobała mi się w tej roli, jednak szczerze mówiąc, dziś nie jestem w stanie napisać, kogo wtedy zagrała… Ale ja nigdy nie zapomnę, kto czytał Masz wiadomość. To, jak głosem oddała klimat tej powieści, jest… niesamowite. Niby jestem polonistką, ale naprawdę brakuje mi słów. Ciepło, tęsknota, miłość, nadzieja – to wszystko, co bije od głównej bohaterki, bije także od głosu Marty. Tej historii chciało się słuchać i słuchać, i słuchać… Pani Marto, kłaniam się w pas! Mając do dyspozycji tylko głos, TYLKO głos, zabrała mnie Pani do innego świata, pozwalała odpływać i… sprawiła, że pokochałam audiobooki. Do usłyszenia! J
Podsumowując – posłuchajcie Masz wiadomość!
Serio – to najlepsze podsumowanie! Pamiętacie Planetę Singli? Tam historia nie zakończyła się według schematu „pani poznała pana w Internecie i żyli długo i szczęśliwie”. Jakie zakończenie dla swoich bohaterów wymyśliła Agata Przybyłek? Posłuchajcie sami! Naprawdę polecam audiobook. Choć nigdy nie przypuszczałam, w moim przypadku ta „wersja” książki bardzo się sprawdziła. Słuchałam przed spaniem, w korkach czy podczas mycia zlewu. Marta Żmuda Trzebiatowska tak czaruje tym głosem, że niby tu się skupiasz, żeby zacieków nie było, ale i tak doskonale słyszysz, co się dzieje w Gdańsku. Spróbujcie! Najwyżej stwierdzicie, że czekacie do premiery papierowej wersji. Ale warto, naprawdę warto! Bo Agata Przybyłek ma do przekazania ważne wiadomości o życiu i miłości!
Poniżej zostawiam Wam fragment – miłego słuchania!

2 thoughts on “„Masz wiadomość” – Agata Przybyłek”

Comments are closed.