Księgarenka na Miłosnej, 1 sierpnia
Kochana Oleńko!
Podczas naszych rozmów poznawałam Twoje serce fragment po fragmencie. Serce wypełnione ogromem tęsknoty i miłości. Do drugiego człowieka. Do klientów księgarenki. Do książek. Do historii i do naszego kraju. Mam poczucie, że gdy mnie zabraknie, będziesz często wracać do naszych rozmów. Zwłaszcza do tych o Polsce.
Chcę Ci zostawić list, moje dzieckom byś mogła czytać kolejne linijki i przypominać sobie, co mówiłam. Czytać o tym, co czułam i co przeżyłam. Zostawiam Ci list, byś wracała do niego co roku, 1 sierpnia. W dniu, w którym tyle się mówi o Powstaniu i Powstańcach. Kiedyś będzie się mówić bez nas. Kiedyś przyjdzie taki 1 sierpnia, gdy w obchodach nie będą brać udziału ci, którzy walczyli. Pokaż wtedy, proszę, ten list swoim dzieciom. I może małym klientom księgarenki?
Dzisiaj 1 sierpnia. Rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego. Wtedy to był wtorek. Dzisiaj nie wiem, może czwartek? Jednego jestem pewna. W telewizji i w prasie pytają dzisiaj: czy było warto? Tak, moje dziecko. Było warto. Skąd wiem? Bo kiedy wyglądam przez okno, widzę bezpieczny świat. Siedzę przy stole z Tobą, z moimi wnukami. Z tymi, których kocham. W Polsce, którą kocham. Wiem, bo możesz dziś czytać ten list. Swobodnie, nie kryjąc się ani z tą kartką papieru, ani z emocjami, które wywołuje.
O Powstaniu dowiedzieliśmy się we wtorek, znaczy 1 sierpnia. To było oczywiste, że ze Staszkiem będziemy walczyć. To kwestia honoru, patriotyzmu i wychowania. Wtedy szkoła, kościół, rodzice mówili jednym głosem. Rodzice, którzy doskonale pamiętali lata zaborów i cieszyli się z odzyskanej wolności. Tę radość i szacunek do wolności nam przekazywali. Kolejne pokolenia wychowywano w duchu miłości do ojczyzny, więc pewne decyzje, działania były dla mojego brata i dla mnie naturalne. I dla mamy też, moje dziecko. Zrobiła nam na czole znak krzyża i poprosiła, żebyśmy wrócili. Tylko tyle. I aż tyle.
Broń strzelecka, stare karabiny, „filipinki”, czyli granaty produkowane w konspiracji – to była nasza broń. I jeszcze oręż sanitariuszek, które dysponowały bandażami, lekami i wodą. Wszystkiego szybko zaczęło brakować. Ale nie można było inaczej. Stanęliśmy do walki, bo nie było innego wyjścia, moje dziecko. Stanęliśmy do walki, by nie oddać naszego miasta, stolicy – symbolu państwa, bez honoru. Czy znasz ten wiersz Jana Lechonia? Tytuł „Piosenka” albo „Droga Warszawo”, zależy od źródła. Ale cytuję go, moje dziecko, ze względu na tę pierwszą zwrotkę:
Droga Warszawo mojej młodości,
W której się dla mnie zamykał świat, zamykał!
Chcę choć na chwilę ujrzeć w ciemności
Dobrej przyszłości
Popiół i kwiat.
Przedwojenną Warszawę zawsze wspominaliśmy z głębokim wzruszeniem i tęsknotą. Niemcy zabrali nam najpiękniejsze lata młodości. Niemcy zabrali nam godność. W zamian dostaliśmy paraliżujący strach i głód. Głód fizyczny, ale przede wszystkim głód spokoju i bezpieczeństwa. Głód miłości, pełnej rodziny, zabaw z przyjaciółmi. Głód życia, które na różne sposoby nam odbierano.
Wybuch Powstania zaplanowano na 1 sierpnia, na godzinę 17:00. Około 11:00 przyszła łączniczka i przekazała wiadomość. Już kilka dni przed byliśmy w gotowości, rozkaz mógł nadejść w każdej chwili. Pamiętam te emocje do dziś. Wiesz, moje dziecko, że ja wtedy nie myślałam o strachu? Był rozkaz, więc idziemy, działania w konspiracji obowiązują i hartują! I pamiętam jeszcze tę ogromną wiarę, że czterdzieści osiem godzin, góra pięć dni i będzie po wszystkim. I zwyciężymy. I wolna będzie Warszawa.
Ta namiastka wolności towarzyszyła nam 1 sierpnia i w kolejnych kilku dniach. Biało-czerwone flagi w oknach, opaski na naszych rękach, śpiewanie hymnu i żołnierskich piosenek na ulicach… Wtedy przez moment czułam, że wróciłam do domu, do mojej wolnej Polski. Dziś Polska jest wolna, ale to nie jest dane raz na zawsze. O wolność trzeba dbać. Każde bestialstwo, zamach na wolność ma swój początek, ma swoje zwiastuny. Nie wolno ich przegapić, bo może być za późno…
Do zobaczenia, moje dziecko! Pamiętaj, proszę, o nas. Pamiętaj o Powstaniu. Nie tylko 1 sierpnia.
Aniela Adamska
Bibliografia:
Davies Norman, Powstanie ‚44, Wydawnictwo Znak 2014.
Anna Herbich, Dziewczyny z powstania, Wydawnictwo Znak 2014.
Magda Łucyan, Powstańcy. Ostatni świadkowie walczącej Warszawy, Wydawnictwo Znak 2019.
🩵 Księgarenka czeka w Empiku: https://www.empik.com/ksiegarenka-na-milosnej-paulina-molicka,p1374240098,ksiazka-p
🩵 Księgarenka czeka na Legimi: https://www.legimi.pl/ebook-ksiegarenka-na-milosnej-molicka-paulina,b1030600.html