„W krainie kolibrów” – Sofia Caspari

Ostatnio bardziej po drodze było mi z kryminałami czy z thrillerami. To zasługa genialnego Remigiusza Mroza, który, w moim mniemaniu, bardzo wysoko postawił poprzeczkę swoim kolegom po fachu. Wiosna za oknem sprawiła, że postanowiłam zrobić sobie przerwę od gatunków mrożących krew w żyłach i wywołujących ciarki na całym ciele. Sięgnęłam po chwalony przez recenzentów i czytelników pierwszy tom sagi argentyńskiej – W krainie kolibrów Sofii Caspari.
Anna i Viktoria, główne bohaterki powieści, zaprzyjaźniają się na statku płynącym do Argentyny. Ląd Ameryki Południowej traktują jak ziemię obiecaną. Na Annę czeka tam mąż, rodzice i rodzeństwo, którzy Europę opuścili rok wcześniej. Viktoria także płynie do męża, pochodzącego z bogatego i cieszącego się uznaniem rodu. Anna jest pełna obaw, Viktoria niczym się nie martwi i z optymizmem patrzy w przyszłość. Ich plany, wyobrażenia i marzenia o lepszym świecie boleśnie zderzają się z rzeczywistością. Anna musi stawić czoło biedzie, bezrobociu i chorobie, a na drodze Viktorii staje teściowa i… prawdziwa miłość. Czy przyjaźń młodych kobiet wygra z odległością, przepaścią społeczną i szantażem? Przekonajcie się sami! 
Akcja W krainie kolibrów rozgrywa się w XIX wieku. Czytelnik więc bierze do ręki nie tylko powieść obyczajową, ale i historyczną. Autorka na kartach pierwszej części trylogii opisuje historię emigrantów, którzy za oceanem szukali lepszego świata.  Ziemia obiecana dla wielu postaci staje się krainą głodu, przestępstw i dosłownej walki o życie wbrew wpojonym wartościom. Pojawiają się także, moje ulubione, wątki kryminalne, ponieważ oszustwa i nie do końca legalne interesy są dla wielu Europejczyków jedyną szansą na przetrwanie. 
Jednym z największych atutów książki są przepiękne, barwne i szczegółowe opisy, które, co ważne, absolutnie nie nudzą. Sofia Caspari zabiera czytelnika najpierw w podróż morską, a następnie przybliża krajobraz zapierającej dech w piersiach, choć odległej Argentyny. Zestawia ze sobą kontrastujące, ale prawdziwe opisy imponujących posiadłości Santosów i ubogich dzielnic stolicy. 
Saga argentyńska to opowieść o kobietach, które walczą z przeciwnościami losu i mierzą się z dramatami rodzinnymi. Cierpienia sprawiają, że doceniają każdą chwilę szczęścia i rozkoszy, starając się nie zapominać o tym, co w życiu najważniejsze – miłości i przyjaźni. Pozwól się zabrać  do krainy kolibrów, na argentyńskie ulice i posiadłości. Zamknij oczy. Słyszysz? To konie przemierzają pampę… 
wydawnictwo: Otwarte
liczba stron: 632 
Skuszona promocją na stronie internetowej www.aros.pl kupiłam od razu wszystkie trzy tomy. Nie żałuję.