Sarah Jio
Proza Sarah Jio
Sarah Jio nie umie pisać dobrze – ona tworzy arcydzieła. Jej historie przykuwają uwagę czytelnika od początku do końca. Zaskakuje na ostatniej stronie. Perfekcyjnie łączy ze sobą dwa czasy – teraźniejszość i przeszłość, przeplatając losy bohaterów w nieoczywisty sposób. Wzrusza, rozśmiesza, zmusza do refleksji. Uczy wybaczania, poświęcenia i pokazuje, czym jest prawdziwa miłość. Czytanie dzieł mieszkającej w Seattle dziennikarki to nie przyjemność – to uczta dla ducha. Jej powieści zostały przetłumaczone na siedemnaście języków i znalazły się na listach bestsellerów, między innymi „New York Timesa”. Absolutnie mnie to nie dziwi! Jeśli nie znacie twórczości Jio, sięgnijcie po którąś z książek (najlepiej wszystkie 😉 ). Gwarantuję, że się nie zawiedziecie, a losy bohaterów na długo pozostaną w Waszej pamięci.
To było moje pierwsze spotkanie z twórczością Sarah Jio. Choć książka wydaje się krótka, kryje w sobie piękną historię miłosną, przeplatającą się z okrucieństwem drugiej wojny światowej.
Annie, główna bohaterka powieści ma dwadzieścia jeden lat i jest absolwentką szkoły pielęgniarskiej. Przygotowuje się do ślubu z przystojnym i bogatym Gerardem. Im bliżej uroczystości, dziewczynę ogarniają wątpliwości. Gdy Kitty – najlepsza przyjaciółka informuje ją, że wylatuje na wyspę Bora – Bora, by być sanitariuszką, postanawia jej towarzyszyć.
Wojenna zawierucha i niesienie pomocy rannym na frontach II wojny światowej żołnierzom nie przeszkadza w nawiązywaniu nowych przyjaźni. Anne poznaje Westrego. To wrażliwy żołnierz, w którym zakochuje się z wzajemnością. Miejscem, gdzie ich uczucie wybucha, a następnie rozkwita jest opuszczony bungalow na plaży. Tło dla historii miłosnej stanowi koszmar II wojny światowej oraz morderstwo. Czy zbrodnia zostanie ukarana? Co ze związkiem bohaterów? Czy zostaną w domku na plaży po zakończeniu wojny? Co z Gerardem? By poznać odpowiedzi na te pytania, wystarczy przeczytać książkę. Lektura wciąga, nie sposób odłożyć ją chociaż na chwilę. Sarah Jio pisze prostym językiem, malownicze opisy przeplata dialogami.
Podczas czytania „Domu na plaży” towarzyszył mi w uszach szum morza, a pod stopami czułam ciepły piasek. I Ty przenieś się na Bora – Bora do tytułowego domu. Historia, choć wymyślona, wzbudza różnorodne emocje – od strachu, po radość i wzruszenia. Prawdziwa uczta dla czytelnika. Nie mogąc rozstać się z piórem autorki, sięgnęłam po „Marcowe fiołki” i… znowu nie mogłam się oderwać.
wydawnictwo: ZNAK (http://www.znak.com.pl/kartoteka,ksiazka,4761,Dom-na-plazy)
liczba stron: 304
Podobnie jak przy pierwszej lekturze tej autorki, nie mogłam się oderwać ani na chwilę. Mieszkanka Seatle po raz kolejny udowodniła, że miłość ma wiele odcieni.
Emily – główną bohaterkę powieści poznajemy w trakcie rozwodu. Jej małżeństwo legło w gruzach po zdradzie męża . Kobieta uznawana za pisarkę, wydała tylko jedną książkę. By dojść do równowagi psychicznej wyjeżdża na wyspę do ciotki, u której spędzała dziecięce wakacje. Miejsce kojarzące się z beztroską i spokojem okazuje się skarbnicą rodzinnych tajemnic. Emily przypadkowo odnajduje pamiętnik Esther. Lektura całkowicie ją pochłania. Kim jest jego autorka? Czy bohaterka pozna jej tożsamość? A może już zna? W dodatku w życiu pisarki pojawia się przystojny mieszkaniec wyspy, Jack. Ukochana ciotka każe jej się jednak trzymać z daleka od artysty. Dlaczego? By poznać odpowiedzi na te pytania wystarczy sięgnąć po książkę i razem z Emily spędzić tytułowy miesiąc na wyspie, by odbyć podróż w czasie i w głąb siebie.
Marcowe fiołki to klimatyczna saga rodzinna, a bohaterów równocześnie i łączy, i dzieli tajemnica sprzed lat. Historia napisana prostym, lecz pięknym językiem intryguje i do ostatniej strony trzyma w napięciu. Dopracowane w szczegółach opisy przenoszą czytelnika na plażę, by razem z Emily mógł spacerować brzegiem morza i czuć wiatr. Powieść wzrusza i zaskakuje, udowadniając, że warto wybaczać i dać drugą szansę, by kochać do końca …
wydawnictwo: ZNAK (http://www.znak.com.pl/kartoteka,ksiazka,4391,Marcowe-fiolki)
liczba stron: 304
Amerykańska pisarka i dziennikarka zabiera swoich czytelników do Seattle. Nad wodą znów przeplatają się dwa światy – teraźniejszy i przeszły, a postaci łączą miłość, tęsknota i smutek.
Główną bohaterką jest Ada – zastępczyni redaktora naczelnego nowojorskiego magazynu. W życiu zawodowym odnosi sukcesy, jednak nie mogąc dojść do siebie po rodzinnej tragedii, postanawia uciec od wspomnień i zaszyć się na barce w Seattle. Przez przypadek znajduje skrzynię należącą do poprzedniej właścicielki zamieszkiwanej przez nią posiadłości. Penny okazuje się być tematem tabu. Z pomocą przystojnego fotografa Alexa, bohaterka postanawia dowiedzieć się prawdy o kobiecie – dlaczego jej miłość była zakazana? Dlaczego opuściła wyspę? Rozwiązywanie zagadki ma dla głównej bohaterki znaczenie terapeutyczne. Czy Ada upora się z żałobą? Na te pytania odpowiedź może dać tylko lektura Domu na jeziorze.
Książka pisana jest prostym językiem. Lekki styl sprzyjania czytaniu i z łatwością przenosi czytelników na pirs do Ady i jej sąsiadów. Razem z bohaterką przeżywa się żałobę i krok po kroku odkrywa tajemnicę Penny. Przeplatane historie Ady i Penny sprawiają, że książka trzyma w napięciu do ostatniego rozdziału. Czy opowieści połączą się w jedno?
Jeżeli znacie poprzednie historie autorstwa Jio, ta na pewno Was nie zawiedzie. Choć formą przypomina inne tytuły, osadzona na wodzie fabuła zaskakuje nawet na ostatniej stronie. Ta książka to prawdziwa lekcja oswajania się z bólem i tragedią, a równocześnie ponownego otwarcia na miłość.
wydawnictwo: ZNAK (http://www.znak.com.pl/kartoteka,ksiazka,6083,Dom-na-jeziorze)
liczba stron: 304
wszystkie książki kupiłam w księgarni Matras 🙂