„Znajdziesz mnie wśród chmur” – Ilona Ciepał-Jaranowska

Read More
znajdziesz mnie wśród chmur 3d

Ilona Ciepał-Jaranowska, Znajdziesz mnie wśród chmur, Wydawnictwo Na Szczęście 2024. 

Tekst powstał w ramach współpracy reklamowej z Wydawcą.

Czy można pięknie pisać o śmierci?

Można. Ilona Ciepał-Jaranowska udowadnia, że można. Poruszać i wzruszać. 

Trzeba mieć w sobie ogromne pokłady empatii i pokory, by pisać tak o śmierci, tak prawdziwie i jakkolwiek to brzmi – pięknie.

Autorka poprowadziła czytelnika przez czas żałoby, delikatnie okrywając go nadzieją na lepsze jutro i uśmiechem bez wyrzutów sumienia.

“Znajdziesz mnie wśród chmur” to piękna powieść o życiu. Jest w niej wszystko to, co jest obecne w naszej codzienności. Są dni wypełnione słońcem, wręcz upalne. To stan zakochania, oczekiwania na potomka, planowanie ślubu i nowej zawodowej przyszłości. Są dni, tygodnie, za chmurą, z której pada deszcz niewyobrażalnej pustki i tęsknoty. To chwile pożegnania bliskiej osoby, walki z samotnością, utratą sensu, utratą zdrowia.

To powieść o żałobie, o jej przeżywaniu. I nie żegnaniu się z nią, bo tęsknota zawsze zostaje. Ale z czasem częściej znikają wyrzuty sumienia za uśmiech do promienia słońca, które próbuje się przebić zza tych chmur. 

Pasja przerwała raj na ziemi. „Dobranoc” zapisane w czarnych skrzynkach samolotu stało się symbolicznym otwarciem czarnej skrzynki życia. Zamiast przygotowań do ślubu, były przygotowania do pogrzebu. Zamiast białej sukni, czarny strój niedoszłej żony. Zamiast miłości pod sercem, niewyobrażalna pustka w jego wnętrzu. Ilona Ciepał-Jaranowska zaprasza nas do świata Joanny, która zamiast “dobranoc”, na nowo uczy się mówić “dzień dobry”. Choć to “dobry” wydaje się niemożliwe. Choć to “dobry” z trudem przechodzi przez usta… Na szczęście ma przy sobie siostrę oraz koleżankę z pracy.

Przy tej koleżance z pracy chcę się chwilę zatrzymać. Na przykładzie relacji Joanny i Joli Autorka pokazuje, jak rodzi się przyjaźń. Jak dwie osoby decydują się sobie zaufać, odbierać od siebie telefony w środku nocy, wpuścić do świata malowanego czarną farbą… Mam nadzieję, że postać Joli wróci w kolejnych powieściach! 

Tym, co łączy bohaterki, jest nie tylko wspólne miejsce pracy, ale także oddanie się pasji. Pielęgnowanie jej w chwilach dobrych i złych. Dzielenie się nią ze światem i ukrywanie w zaciszu domu i serca. Sztuka staje się ich głosem, zresztą sami przeczytajcie: 

– Proszę cię! Dzieła stuki? To tylko moje emocje przelane na płótno.

– Nie, ja nie mogę tego słuchać! – Jola aż się poderwała. – Przecież każdy obraz to czyjeś emocje przelane na płótno, każda książka to myśli i uczucia wylewające się z serca pisarza. A muzyka? Nie da się jej stworzyć bez emocji!

Wiecie, o czym jeszcze muszę wspomnieć? O tym, że sztuka – pasja do literatury, do pisania – połączyła na zawsze drogi kilku Dziewcząt, czego efektem jest ta książka. Ilona (autorka) i Olga (właścicielka wydawnictwa) to przedstawicielki grupy Płóczkowe Dziewczęta. To uczestniczki warsztatów pisarskich z Magdaleną Kordel. Spotkały się kilka lat temu, by czerpać wiedzę od królowej polskiej powieści obyczajowej. Dziś wzajemnie się wspierają na literackich ścieżkach i współpracują. Na szczęście! 

“Znajdziesz mnie wśród chmur” to prawdziwa językowa uczta dla czytelnika. Każde zdanie jest dopracowane. Polszczyzna staranna, co widać w opisach i dialogach. Krótkie rozdziały wręcz wymuszają rozpoczęcie kolejnego, i kolejnego. Przez tekst się płynie – po odebraniu książki z Paczkomatu, zajrzałam na pierwszą stronę, by w rezultacie przeczytać ich ponad osiemdziesiąt. To lot w naprawdę dobrym stylu. 

Ilona Ciepał-Jaranowska nie ukrywa, że wątek żałoby związany jest z jej osobistymi przeżyciami. Z każdego słowa, z każdej strony czuć, że sama była pogrążona w tęsknocie i poczuciu opuszczenia. Czuję jednak, że ci, którzy opuścili Ilonę na ziemi, patrzą na nią z Góry, z chmur. Są z niej dumni, że oddała głos i serce swojej pasji. Tak jak jej bohaterowie. 

“Znajdziesz mnie wśród chmur” Ilony Ciepał-Jaranowskiej – kto powinien sięgnąć po tę książkę?

  • Osoby interesujące się lotnictwem
  • Czytelnicy nieprzesłodzonych powieści obyczajowych
  • Miłośnicy sztuki
  • Szukający szczęścia i nadziei na promień słońca

„Samotnik” – Sylwia Kubik

Read More
samotnik - sylwia kubik

Sylwia Kubik, Samotnik, Wydawnictwo na Szczęście 2024.

Współpraca z Wydawcą – recenzja premierowa

Obiecałam autorce Sylwii Kubik, że dziś, w dniu premiery, przytulę Samotnika od serca. Przytuliłam i zaprosiłam go do mojego świata. I przyjęłam zaproszenie do jego, który początkowo daleki był od bajkowego…

Bajki retro – cykl Wydawnictwa na Szczęście – na szczęście pojawił się na rynku! Te historie sprawiają, że wracam do lat dzieciństwa. Nie chodzi mi o lekkość, beztroskę, ale o charakter opowieści. O morał, naukę, która wynika z bajki. I dla dzieci, i dla dorosłych. 

“Samotnik” to propozycja zarówno dla dużych, jak i małych. Rozmowy z młodszymi na temat usłyszanej lub przeczytanej bajki, z pewnością ułatwią pytania dołączone do książeczki. Mogą być otwarciem dyskusji domowych lub (przed)szkolnych. Zachęcam nauczycieli i wychowawców do sięgnięcia po ten tytuł. Wyciągnięcie nauki dla podopiecznych i kto wie – może tak dla siebie? 

Czego dorosłych może nauczyć ta bajka? Tytułowy Samotnik nie lubi dzieci, dorosłych, zwierząt. Nie lubi świata. Mieszka w domu bez drzwi okien. Dosłownie i w przenośni zamknął się na drugiego człowieka i na to, co może od niego otrzymać i dawać: miłość, przyjaźń, bezinteresowne wsparcie, po prostu obecność. Czy my tak czasem nie robimy? Nie wchodzimy głęboko do swojej skorupki, dbając, by nic z niej nie wystawało? Odgradzamy się od ludzi, bojąc się zranienia, opuszczenia i naiwnie wierząc, że namiastka ich obecności czeka w social mediach lub codziennie wykonywanej pracy. Namiastka może tak, ale ludzkie serce nie lubi namiastki. Ludzkie serce pragnie miłości i przyjaźni całe. Nie godzi się na ułamki. 

Czasem potrzebny, jak w przypadku Bogumiła, jest wicher. Silny podmuch, który zmiecie zastany porządek i zburzy budowana latami mury i bunkry bez okien i drzwi na miłość. Wiatr, który wymiecie z serca okruchy strachu, które wbijały się w nie jak igły. Ale wicher nie tylko niszczy. On niszczy, żeby Miłość i Nadzieja, które czekają za rogiem, mogły działać, chwycić dłoń samotności i nazwać ją obecnością.

Ta bajka retro to nie tylko słowa, za którymi idzie treść. To również przepiękne ilustracje Emilii Baczyńskiej-Majchrzyckiej – obrazy, małe dzieła sztuki, które mówią do czytelnika najdrobniejszym szczegółem. Nie tylko rysunki postaci i miejsc są ważne. Graficznie wyróżniono ważne fragmenty, wyrazy, a duża czcionka sprzyja nauce czytania i zapamiętywaniu.

Myślę, że gdy poznacie tę opowieść, “Samotnik” stanie się dla Was synonimem życzliwości, przemiany serca, dobroci i bezinteresowności. 

„Samotnik” – kto powinien sięgnąć po tę bajkę retro?

  • Dzieci i młodzież
  • Rodzice
  • Nauczyciele i wychowawcy
  • Osoby tęskniące za bajkami z morałem

Kup książkę z autografem Autorki