„Ryżowy podarunek” – Francisco Azevedo

Wydawnictwo
Kobiece
, z którym współpracuję od pewnego czasu, przysłało
mi wspaniały podarunek do recenzji – Ryżowy podarunek. Niech tytuł Was
nie zmyli. Owszem, gotowanie to ważny wątek w powieści, ale najważniejsza jest
w niej rodzina – miłość, relacje między jej członkami oraz nietypowy składnik
gwarantujący szczęście. To liryczna i pełna ciepła opowieść o trzech
pokoleniach z pachnącą kuchnią w tle. 

A
teraz załóżcie fartuszki, wybierzcie deseczkę, najostrzejszy nóż i bądźcie
ostrożni. Wkrótce wy też będziecie cuchnąć cebulą i czosnkiem. Nie przejmujcie
się, jeśli zapłaczecie. Rodzina to wzruszające danie. A my płaczemy – z
radości, wściekłości lub smutku.

Francisco
Azevedo
zabiera czytelnika do Portugalii, a następnie
Brazylii – to tam dzieje się większa część akcji powieści. Jest 11 lipca 2008
roku. Antonio, główny bohater i zarazem narrator Ryżowego podarunku,
przygotowuje się do wyjątkowej uroczystości. W towarzystwie żony, rodzeństwa,
dzieci, wnuków i krewnych będzie świętował setną rocznicę ślubu zmarłych przed
laty rodziców. Ślub, a właściwie prezent, jaki para młoda otrzymała, zmienił
losy całej rodziny. Oczekiwanie na spotkanie skłania Antonia do refleksji i
wspomnień. Niczym aktor na teatralnej scenie opowiada czytelnikowi, widzowi, o
losach najbliższych – rodziców, rodzeństwa, żony, dzieci i wnuków. Zaczyna od
historii miłości rodziców, kończy na świątecznym obiedzie z 2008 roku. 


rodziny, które są słodkie. Inne – lekko gorzkie. Jeszcze inne mocno pikantne.
Są też takie, które zupełnie nie mają smaku – takie jakby „Rodziny dietetyczne”,
które toleruje się tylko po to, by zachować figurę. Bez względu na wszystko,
rodzina to danie, które zawsze podaje się na gorąco, bardzo gorąco. Zimna
rodzina jest nie do zniesienia, nie do przełknięcia. 

Dwanaście kilogramów
ryżu – taki prezent ślubny podarowała parze siostra Pana Młodego. Z ciotką
Palmą Antonio miał doskonały kontakt. To ona wprowadziła go w świat rodzinnych
tajemnic i opowiedziała historię ryżu. Ryżu, który przez pokolenia uważano za
źródło miłości, szczęścia i płodności. Ryżu, który należało traktować z
szacunkiem i wyczuciem, by nie stracił magicznej mocy.
Ryżowy podarunek to
powieść godna polecenia. Autor pisze pięknym językiem o najpiękniejszych
relacjach i uczuciach. Metafory, epitety i porównania odnoszące się do relacji
rodzinnych, wywołują uśmiech na twarzy czytelnika i zmuszają do refleksji, do
zrobienia „rodzinnego rachunku sumienia”.

Rodzina
to danie, którego, gdy jest już gotowe, nie da się powtórzyć.

Wydawnictwu
Kobiece
dziękuję za egzemplarz do recenzji 🙂
Liczba stron: 320