„Nowe początki” – Aleksandra Rak (patronat medialny Dropsa)

Read More
nowe początki aleksandra rak recenzja

Aleksandra Rak, Nowe początki, Wydawnictwo Dragon 2022.
Patronat Medialny Dropsa Książkowego

Seria: „Pensjonat na wzgórzu”

Nowe początki, nowe pożegnania, chciałoby się napisać. Już 23 lutego Aleksandra Rak odda w ręce czytelników ostatnią, jak zapowiada, część serii „Pensjonat na wzgórzu”. Serii pełnej pięknych bieszczadzkich okolic, ale i wzlotów i upadków. Miłości i tęsknoty. Spotkań po latach i pożegnań na zawsze. Serii pełnej życia takiego, jak znamy z naszej codzienności.

Trzecia powieść z cyklu „Pensjonat na wzgórzu” to trzecia opowieść o trzech siostrach. Choć mają różne (jak się okazuje) matki, łączy je miłość do tego samego ojca/ojczyma. Łączy je także pragnienie miłości do mężczyzny, zrozumienia i odzyskania utraconego poczucia bezpieczeństwa.

Martyna, która sama teraz spodziewa się dziecka, poznaje Bartosza. Początkowo ta znajomość jest pełna napięć, jednak nieoczekiwanie mężczyzna staje się dla Martyny wsparciem. Patrycja zaczyna rozumieć, że całe jej dotychczasowe życie było uzależnione od relacji z matką. Postanawia to zmienić i uwolnić się od wpływu przeszłości. Klaudia wyjeżdża do Krakowa, aby odszukać Marka i dowiedzieć się, dlaczego wyjechał. 

fragment opisu wydawcy

Nowe początki wymagają zamknięcia starego. Czasem wręcz trzaśnięcia drzwiami. Nowe początki wymagają rozliczenia się z przeszłością. Nowe początki wymagają wyjaśnienia tajemnic, a w rezultacie wybaczenia – innym i sobie. Historie sióstr to historie, które każdy z nas zna z codzienności. Ich problemy to nasze problemy. Ich radości to nasze radości. Myślę, że każda z nas jest po trosze Patrycją, Martyną i Klaudią.

Akcja powieści rozgrywa się w Bieszczadach. Mam wrażenie, że górzysty jest nie tylko teren wokół pensjonatu. Kreując postaci sióstr, Aleksandra Rak maluje pejzaż ludzkich więzów – wzniesienia i doliny, piękne szczyty i mroczne szczeliny. Relacje Patrycji, Martyny i Klaudii są dalekie od ideału. Brak kontaktu, rodzinne tajemnice stworzyły między siostrami mur. Problemy osobiste, zawodowe, związane z ojcem paradoksalnie pomagają go zburzyć. Wspierając się, czasem udając, że tego nie robią, bo przecież tym żółwicom ciężko wyjść ze skorupy ;), na nowo uczą się siebie i poznają smak siostrzanej miłości. Obecności w milczeniu, melodii rozmowy, ciepła uścisku ręki.

Książkę przeczytałam w jeden dzień. Naprawdę, wystarczyła jedna niedziela. To zasługa nie tylko problematyki i ciekawości zakończenia tej historii, ale i języka. Powieść budują liczne dialogi, co bez wątpienia wpływa na tempo czytania.

Relacje sióstr to tylko jeden odcień na obrazie Aleksandry Rak. Kolejny to relacje ojca i córek. Wydaje się, że Ludwik jest zawsze krok za córkami – nienachalny, cierpliwy, delikatny. Ale jednocześnie zawsze z ręką wyciągniętą ku ramieniu. Zawsze z dobrym słowem i radą – wskazówką od człowieka doświadczonego życiem, a nie nadopiekuńczego tatusia, który nie chce wypuścić córek z gniazda. Zawsze z delikatnym uśmiechem i czujnym wzrokiem.

Łzy wzruszenia, śmiechu i smutku gwarantowane. Aleksandra Rak gwarantuje przejażdżkę kolejką górską po zakrętach serca i zakamarkach duszy. Zaprasza nie tylko do lektury, ale i do refleksji nad własnym życiem – nad relacjami – tymi dobrymi i toksycznymi; nad przeszłością, która w dużym stopniu nas definiuje i nowymi początkami, które los szykuje dla każdego z nas.

Nie wierzę, że ta część jest zakończeniem mojej znajomości z siostrami. Jak większość czytelniczek marzę o świątecznym tomie. O spotkaniu przy wigilijnym stole w górskim pensjonacie. W pensjonacie pełnym miłości, czułości i wybaczenia.

Tekst powstał we współpracy z Wydawnictwem Dragon.

Wywiad z Aleksandrą Rak, autorką powieści „Niełatwe powroty”

Read More
niełatwe powroty

Kilka tygodni temu miała miejsce premiera powieści „Niełatwe powroty”. Miałam ogromną przyjemność objąć tę książkę patronatem medialnym. Dziś powracam do Pensjonatu na Wzgórzu za sprawą…. rozmowy z autorką! Sprawdźcie, co ma do powiedzenia Aleksandra Rak!

Rodzina – to najważniejsza wartość w życiu Oli Rak?

Zdecydowanie tak. Od zawsze wiedziałam, że chcę mieć rodzinę, męża, dzieci. Marzył mi się piękny domek z ogródkiem i ich szczęśliwy śmiech. Nigdy nie zależało mi za to na karierze. Zdecydowanie jestem osobą, która nie poświeci rodziny dla pracy i to ją stawiam zawsze na pierwszym miejscu.

Jak w kilku zdaniach opowiedziałaby Pani swoją najnowszą książkę – „Niełatwe powroty”?

W kilku zdaniach… Hm… To zdecydowanie książka dla kogoś, kto poszukuje rodzinnych historii, okraszonych nutką tajemnicy, miłości i przyjaźni. „Niełatwe powroty” to nie nie tylko sielski klimat gór i wakacji, ale również domowa atmosfera, zapach starego drewna, nadzieja na lepsze jutro. To historia o poszukiwaniu siebie, jako członka rodziny, ale również siebie jako indywidualnej osoby po trudnych doświadczeniach. 

Patrycja, Martyna i Klaudia. Trzy siostry – bohaterki Pani powieści, mają podobne DNA, ale różne charaktery, doświadczenie… Czy utożsamia się Pani z którąś z nich? 

Siostry są zdecydowanie bardzo różne i cieszę się, że udało mi się to uchwycić. Zależało mi na tym, żeby były to postaci indywidualne. A czy z którąś z nich się utożsamiam… Chyba najbardziej z Klaudią 🙂 Bo również ceni sobie rodzinę, pewne bliskie mi wartości i jak lew walczy o to, co cenne dla ojca. Jest również pomocna.

Powieść „Niełatwe powroty” zapowiada nową serię obyczajową. Co było, jest, inspiracją do tworzenia cyklu „Pensjonat na wzgórzu”?

Nie było jakiejś konkretnej inspiracji 🙂 Siostry pojawiły się nagle, choć początkowo brałam pod uwagę, że będą tylko dwie. Marzyła mi się historia o pensjonacie, choć nie do końca upadającym, ale już pogodziłam się, że moi bohaterowie często mieszają w moich pierwotnych planach 🙂

Ola Rak rzuca wszystko i wyjeżdża w Bieszczady czy wybór miejsca akcji był przypadkowy?

Wybór nie był przypadkowy – w książkach zazwyczaj umieszcza się akcje w wielkich Mazurach 🙂 Chciałam czegoś innego. No a siostry są trochę takimi Bieszczadzkimi Aniołami, o czym pojawia się mowa w drugim tomie.

Czego mogą się spodziewać czytelnicy kolejnego tomu serii?

Emocji. Zdecydowanie. Wciąż sielskich klimatów, niestrudzenie skłóconych sióstr. Rozwiązania kilku drobnych tajemnic, ale oczywiście pojawią się kolejne. I mogę zdradzić, że jeden z bohaterów zniknie. Mam nadzieję, że kolejny tom tylko podsyci ciekawość i pozytywny odbiór serii 🙂

Dziękuję za rozmowę!

„Niełatwe powroty” – Aleksandra Rak (patronat medialny)

Read More
niełatwe powroty

Aleksandra Rak, Niełatwe powroty, Wydawnictwo Dragon 2021.
Seria: Pensjonat na wzgórzu
Patronat medialny Dropsa Książkowego

Czasem mówi się, że z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciu. Ta teoria doskonale sprawdza się w życiu bohaterek powieści Aleksandry Rak. Do czasu. „Niełatwe powroty” – powieść, którą miałam zaszczyt objąć patronatem medialnym – to historia trzech sióstr, które muszą na nowo podjąć próbę rozmowy. Trzech kobiet, które muszą przełamać dumę, strach, poczucie krzywdy i stanąć oko w oko z siostrą. Trzech córek, które spotykają się w pewnym pensjonacie na wzgórzu…

Wydaje się, że Patrycję, Martynę i Klaudię łączą tylko więzy krwi. Każda z nich ma inną przeszłość i teraźniejszość. Czy ich przyszłość może być wspólna?

Patrycja po rozwodzie rodziców wyprowadziła się z matką do Irlandii i tam spędza dorosłe życie. Martyna robi karierę jako architekt wnętrz, ciesząc się związkiem bez zobowiązań. Klaudia zaś pomaga ojcu w prowadzeniu pensjonatu w Bieszczadach. Siostry niemal nie mają ze sobą kontaktu. Nie wiedzą zbyt wiele o swoim życiu. Wzajemnie się oskarżają albo milczą. Choroba ojca sprawia, że muszą spotkać się przy szpitalnym łóżku i porozmawiać. Po latach. To trudne, bowiem każda rozmowa przywołuje bolesne wspomnienia i generuje kolejne konflikty. Żal, zazdrość, urażona duma, niespełnione marzenia – siostry oskarżają się wzajemnie o wiele. Czy w obliczu choroby taty i bankructwa pensjonatu podadzą sobie ręce…?

„Niełatwe powroty” to niełatwa powieść o bardzo trudnych relacjach między siostrami. Relacjach pełnych niedomówień. Patrycja, Martyna, Klaudia – każda z nich nosi jakąś maskę, za którą nieudolnie się chowa. Za którą skrywa prawdziwe pragnienia i lęki. Próbują być samodzielne, samowystarczalne, jednocześnie rozpaczliwie pragnąc wsparcia i miłości. Strach przed samotnością i chęć znalezienia przystani w męskich ramionach sprawiają, że siostry niewłaściwie lokują swoje uczucia. Dobry seks, obietnice bez pokrycia czy wysoka pozycja zawodowa partnera to nie wszystko… Czy podobne problemy zbliżą ich do siebie?

Cieszę się, że to dopiero początek serii „Pensjonat na wzgórzu”! Z przyjemnością powrócę w Bieszczady w II tomie. To będzie szybki wypad za miasto – tę część pochłonęłam w dwa dni. Wybaczcie pewność w opinii, ale mam wrażenie, że tej książki nie da się czytać dłużej. Każdy rozdział wręcz kipi od wydarzeń, pozornie błahych, oraz emocji. Bohaterkami targają różne uczucia, które autorka świetnie przelała na papier – bardzo obrazowo oddała emocje i stany psychiczne postaci. Razem z nimi odczuwałam złość, zazdrość czy strach. Potrafiłam się wczuć w położenie każdej z sióstr, choć były one diametralnie różne. Z ogromną ciekawością przekręcałam kolejne strony, nie mogąc doczekać się finału spotkania. Jak pokazuje ostatni rozdział, finał jeszcze przede mną… I przede wszystkim przed dziewczynami.

„Niełatwe powroty” to wzruszająca i poruszająca historia kobiet, które po latach wracają do rodzinnego domu. Wracają do siebie wzajemnie i do swoich serc, w których niejedna struna jest nadszarpnięta… Czy będą potrafiły odnaleźć wspólną melodię? Przekonajcie się, sięgając po powieść Aleksandry Rak!

Wydawnictwu Dragon serdecznie dziękuję za możliwość objęcia książki patronatem medialnym!