Maja Drozd, Zapach ziół, Wydawnictwo KSD Małgorzata Drozdowską 2024.
Współpraca reklamowa z Autorką – książka wydana w ramach selfpublishingu.
„Książki są bogatsze niż życie”.
Z czym kojarzy się Wam jesień? Dla mnie to kolorowe liście, słońce nieśmiało wyglądajcie zza chmur. To dłuższe wieczory, kocyk, herbata, książka. I zapach – świeczek, aromatycznych naparów i jabłkowych wypieków.
Jesień teraz będzie mi się kojarzyć także z „Zapachem ziół”. Z roślinami zbieranymi na łąkach i polach. Z leczniczymi mieszkankami. Z zapachem miłości – także tej zakazanej, zapachem przyjaźni, zapachem kobiecości. I wreszcie z zapachem wytrwałości i staranności, bez którego nie ma mowy o samodzielnym wydawaniu książek.
Ale po kolei. „Zapach ziół” to powieść o młodym małżeństwie. Akcja rozpoczyna się w 1900 roku. Ewa i Tadeusz zajmują się majątkiem dziadków mężczyzny. On osiadł na Zalesiu w strachu przed carskimi represjami. Ona przeprowadziła się z rodzinnego Grodna i na zawsze pożegnała marzenia o studiach medycznych.
Ich całym światem staje się ziemski folwark. Problemy mieszkańców – ich problemami. Ewa, korzystając z wiedzy nabytej pod okiem ojca, znakomitego medyka, pomaga chorym i niedołężnym. Jednocześnie walczy ze stereotypem wiejskiej szeptuchy i kobiety, która aspiruje do męskiej profesji – bycia lekarzem. Gdyby urodziła się w innych czasach… Gdyby urodziła się mężczyzną… Gdyby…
Ewa walczy ze stereotypami. Na jej przykładzie Maja Drozd maluje obraz XX-wiecznej kobiety, której zadaniem, według społeczeństwa, było uczestniczenie w spotkaniach towarzyskich i prowadzenie domu. Marzenia, aspiracje zawodowe – to nie miało znaczenia dla świata. Tadeusz natomiast walczy o wolną Polskę. Na jego postaci natomiast Autorka prezentuje postawę patriotyczną u schyłku zaborów. Jego niezachwiana wiara w odzyskanie niepodległości i działalność konspiracyjna wydają się być pozornie ważniejsze od rodziny. Czy tylko pozornie?
Kreując postać Tadeusza, Maja Drozd stawia przed czytelnikiem trudne pytanie: która z miłości jest ważniejsza – do żony czy do ojczyzny? Nie daje gotowej odpowiedzi. Nie wartościuje. Nie krytykuje, nie gloryfikuje. Po cichu towarzyszy bohaterom w ich ziemskiej codzienności i przełomowych dla epoki wydarzeniach jednocześnie.
Jeszcze jednym ważnym dla powieści i postaci wątkiem jest przyjaźń. Anton zna Tadeusza jeszcze z czasów dzieciństwa. Pojawia się w Zalesiu jako opiekun lasów hrabiego i duch gospodarza dworu. Z czasem nić sympatii zaczyna go łączyć i z panią domu. Do czego gotowy jest prawdziwy przyjaciel? Ta relacja zostanie wystawiona na niejedną próbę.
Tyle o zapachach ukrytych w wątkach i treści. „Zapach ziół” pachnie też miłością i szacunkiem do słowa. Pisarka do Szuflady – takim pseudonimem posługuje się Maja – staranie wybiera z języka najlepsze plony i karmi nimi czytelniczą duszę. Zbiera to, co najlepsze. Maluje krajobrazy zapadłej wsi, zabiera w dalekie podróże po terenach Rosji i zaprasza na towarzyskie bale. Gościmy w wiejskich chatach i zakątkach folwarku. Opisy tych wszystkich miejsc rozbudzają wyobraźnię. Czuć zapach, smak i dotyk drugiego człowieka.
Książka, podobnie jak dwie poprzednie powieści Mai, została wydana przez Autorkę. Pisarka wyjęła ze swojej szuflady teksty, a następnie sama zadbała o dobór specjalistów z zakresu redakcji, korekty czy projektu okładki. Szukała osoby odpowiedzialnej za skład i odpowiedniej drukarni. Do tego jeszcze kanały dystrybucji i promocja. Podziwiam Maję za jej determinację i cierpliwość.
„Zapach ziół” to historia o miłościach, o przyjaźni i o sytuacji kobiet u progu XX wieku. To wielkie wydarzenia epoki i małe cuda codzienności, które zmieniają dotychczasowy świat.
„Zapach ziół” Mai Drozd – kto powinien sięgnąć po tę książkę?
- Osoby sięgające po powieści z silną postacią kobiecą
- Czytelniczki powieści, których akcja rozgrywa się na początku XX wieku
- Domowe „szeptuchy”