„Księżna Margaret” – Danielle Dutton

Dla ówcześnie żyjących celebrytka i
skandalistka. Dla mnie nieco nieśmiała, zamknięta w sobie i szukająca swego
miejsca w świecie kobieta. Kim tak naprawdę była Szalona Maggie?
Krótka, bo niespełna dwustustronicowa
powieść Księżna Margaret łączy w sobie elementy fikcji literackiej i
biografii siedemnastowiecznej arystokratki. Autorka, Danielle Dutton, podkreśla, że postać księżny była dla niej
inspiracją przy kreowaniu postaci głównej bohaterki książki. Kim jest tytułowa
Margaret? To brytyjska dama dworu. Od dziecka miała skłonność do refleksji. Stawiała
przeróżne pytania i szukała niemniej dziwnych odpowiedzi. Wszystko zdawało się
inspirować ją do pisania.  Jako
nastolatka wyemigrowała do Francji. Tam przeżyła wojnę domową. Tam też poznała
i poślubiła starszego od siebie Williama Cavendisha. Choć nie mieli wspólnego
potomstwa, do końca życia wzajemnie się wspierali i  pozostali sobie wierni. Mimo niezbyt
przychylnej opinii pewnych środowisk i wpływowych osób William wspierał karierę
żony i szczerze ją podziwiał. 
Margaret to postać pełna sprzeczności. Z
cichej dziewczynki przeistoczyła się w żywiołową, odważną i ambitną kobietę,
która nie raz budziła niesmak i wywołała niejeden skandal w kręgach
towarzyskich. Z jednej strony arystokratka, z drugiej zaś szokująca
społeczeństwo feministka. Przede wszystkim Margaret to niezwykle kreatywna
pisarka. Tworzyła tomiki poezji, scenariusze teatralne czy opowiadania
fantastyczne.
Warto podkreślić, że Margaret przeczyła
stereotypowi współcześnie żyjących kobiet. Jej rola w małżeństwie nie
ograniczała się tylko do bycia ozdobą Williama czy gospodynią na wytwornych
przyjęciach w majątku. Arystokratyczne pochodzenie nie przeszkodziło jej w
realizacji marzeń – jej teksty ujrzało światło dzienne i została zaproszona do
towarzystwa naukowego The Royal Society, co w XVII wieku wydawało się być
niemożliwe dla kobiety. 
Księżna Margaret pisana
jest w dwóch formach – w części rozdziału czytelnik ma do czynienia z narracją
pierwszoosobową tytułowej bohaterki. W drugiej części narrator jest
trzecioosoby. Choć miejscami język, jak przystało na postaci i opisywany okres,
wydaje się być nieco „ciężki”, wytworny i bogaty w metafory, książkę czyta się
bardzo szybko i przyjemnie.  Autorka dość
bogato przedstawia psychikę Margaret, przybliżając czytelnikowi jej emocje,
nastroje i myśli, które, warto dodać, zmieniały się z prędkością światła. W
narrację i dialogi wplata fragmenty utworów księżnej.
Chcesz wiedzieć, czy różni się
siedemnastowieczny skandal od tego współczesnego? Chcesz wiedzieć, jak brzydkie
kaczątko przeistoczyło się w łabędzia-celebrytkę? W takim razie musisz sięgnąć
po Księżną
Margaret
autorstwa Danielle
Dutton
. Polecam! Z taką bohaterką na pewno nie będziesz się nudzić!
Wydawnictwu dziękuję za egzemplarz do recenzji 🙂