#książkowelove – zbiór opowiadań
Podczas tegorocznych Targów Książki w Rzeszowie poznałyśmy Annę Sozańską, która przysłała nam na święta w prezencie antologię opowiadań #książkowelove z piękną dedykacją i życzeniami. Na kawie z Magdaleną Kordel i Kingą Kosiek rozmawiałyśmy o konkursie i warsztatach pisarskich dla wygranych zorganizowanych przez wydawnictwo Znak i Autorkę w Płóczkach Górnych. Na pamiątkę tychże warsztatów powstała Nieformalna Grupa Literacka – Płóczkowe Dziewczęta, czyli literacki i przyjacielski dream team zrzeszający 11 autorek. Połączyły je dwie wartości: miłość do literatury i marzenie o pisaniu. Sylwetki autorek są zaprezentowane na Facebooku. Dwa razy do roku tworzą tomiki opowiadań, które czytelnicy mogą pobrać na portalu Styl.pl i we wspomnianej grupie. Do tej pory ukazały się trzy antologie: Pod zieloną jemiołą, #Książkowelove i Nadzieja. Trzy autorki mają już za sobą niezwykle udane debiuty literackie: Monika Michalik napisała powieść „Bądź moim marzeniem”, Sylwia Kubik „Pod naszym niebem” a Ilona Ciepał-Jaranowska jest autorką opowiadania w antologii świątecznej „Miłość z widokiem na Śnieżkę”. Ponieważ ostatnio znowu polubiłam krótkie formy epickie, przeczytałam antologię szybko i pragnę podzielić się swoją opinią.
#książkowelove napisały: Emilia Baczyńska-Majchrzycka, Ilona Ciepał-Jaranowska, Katarzyna Jurczyk, Kinga Kosiek, Sylwia Kubik, Agnieszka Łopatowska, Małgorzata Matysek, Monika Michalik, Olga Smolec-Kmoch, Anna Sozańska i Maja Marta Świątek. Bohaterów jedenastu opowiadań łączy jedno – pasja czytelnicza. Zgromadzone w domach księgozbiory stają się często okazją do rozmów o książkach, bliższego poznania, zacieśnienia relacji a nawet poważniejszych związków. Dziewczynę śpieszącą się na zajęcia zumby korek uliczny zaprowadził na Międzynarodowe Targi Książki w Krakowie, a panujący tam klimat zachęcił do zakupu książek. Natomiast czytający policjant zaimponował buszowaniem wśród stoisk z książkami. Alicja straciła zajęcia, ale zyskała kogoś. W kolejnym opowiadaniu, możemy się przekonać, że jedna książka, zamówiona w kiosku, mogła przeleżeć aż przez dwadzieścia trzy lata pracy i dostarczyła wielu osobom różnych emocji a nawet przyczyniła się do śmierci emerytowanego kioskarza. Wykaligrafowany pięknie cytat z książki na karteczce i pozostawiony na miejscu zbrodni, przy ciele ofiar „niegodnych parania się w jakikolwiek sposób literaturą, czy też zajęciami z nią związanymi”, pomógł w schwytaniu tajemniczego mordercy wychowanego przez matkę „w kulcie miłości do literatury i czystości języka”. Koszmarne dzieciństwo kolejnej bohaterki Agnieszki sprawiło, że uciekała do świata książek wypożyczonych w bibliotece . Przyczyniło się do marzenia o tym, by zostać autorką lekkich książek pełnych ciepła i ukazujących piękno dnia codziennego. Czy udało się jej spełnić dziecięce marzenie? Jeden z bohaterów – pracownik banku, marzył o wydaniu własnej książki. Czy to mu się udało po opublikowaniu dla pieniędzy głupich, niskiego lotu wierszydełek? Wzruszenie wywołała scena z kolejnego opowiadania, w którym wnuczka przy pomocy przedwojennego i wartościowego elementarza pogodziła zwaśnione rodzeństwo. Cenna książka „Skarbiec baśni” czytana wnuczce przez babcię zawierała tajemniczą dedykację: „Jeżeli dziś nie mogę czegoś dosięgnąć, jutro zbuduję drabinę i zdobędę to!” Podpisany Paweł nie był dziadkiem dziewczyny. Czy uda się wnukom rozwikłać tajemnicę i co z tego wyniknie? Bohaterką jednego z opowiadań jest książka w pięknej, czerwonej, skórzanej oprawie, na której mienią się złocenia. Do czego ta metafora książki była potrzebna autorce? Czy człowiek może mieć papierowe serce? Tytuł kolejnego opowiadania „Fikcyjna prawda” brzmi jak oksymoron. Ileż razy w wywiadach z pisarzami słyszymy, że pomysły na książki czerpią z własnego życia. Świetnie przygotowana do wywiadu młoda dziennikarka również zadała to pytanie pisarce-bohaterce. Odpowiedź wywołała lawinę wręcz sensacyjnych zdarzeń, które mnie zszokowały. Czy można tkwić li tylko w świecie „książkowych czarów”? Często zdarza mi się używać zwrotu : „uciekam w świat książek” od rzeczywistości, problemów, bolączek, samotności. Wreszcie ostatnie opowiadanie nosi frapujący tytuł: „Anioł nabity w butelkę”. Bohaterem jest najmłodszy z aniołów, który kłamie. Właściwie jest „od myśli nieuczesanych i od książek niewydanych. Od zapomnianych wierszy”. Często latał do biblioteki, aby się wyciszyć. „Wśród książek i w zapachu kurzu odnajdywałem swoją przystań”. Aż znalazł się za karę w „zielonym więzieniu” – nabity w butelkę.
Zachęcam z całego serca do przeczytania antologii, która mnie się bardzo podobała. Wywołała różne emocje, skłoniła do refleksji nad życiem wśród książek.
Annie Sozańskiej dziękuję z całego serca za egzemplarz.
E-book można pobrać TUTAJ