„Zapisane w sercu” – Agata Sawicka (patronat Mamy Dropsa

zapisane w sercu - recenzja

Agata Sawicka, Zapisane w sercu, Wydawnictwo Dragon 2023.
patronat Mamy Dropsa

Tekst powstał we współpracy reklamowej z Wydawnictwem Dragon

Agata Sawicka należy do młodych, zdolnych autorek. Od debiutu literackiego jestem wierną fanką jej powieści i z dumą obserwuję jej rozwój pisarski. Niedawno ukazała się kolejna, napisana sercem książka Autorki, nad którą mam zaszczyt sprawować patronat medialny. ”Zapisane w sercu” to powieść obyczajowa z wątkiem historycznym, która pomimo poruszanego trudnego tematu i powrotu do przeszłości, otuli czytelnika wiarą i nadzieją. Jest to opowieść o przyjaźni i miłości ponad podziałami, które czynią świat lepszym nawet w czasie ogarniętym zawieruchą wojenną. Miłość daje nadzieję, rozjaśnia mrok, jest silniejsza od zła.

W jednym z wywiadów Agata Sawicka wypowiedziała się, co ją zainspirowało do napisania powieści: Główną inspiracją do napisania tej powieści, było pochodzenie mojej rodziny, która wywodzi się właśnie z Wołynia. Tam, w niewielkiej wsi pomiędzy Łuckiem a Torczynem, urodził się mój dziadek Józef. Gdy zaczęłam dorastać, pojawiła się we mnie ciekawość rodzinnych losów, słuchałam dziadkowych opowieści, zaczęłam też czytać książki na temat rzezi wołyńskiej i relacje świadków tamtych wydarzeń. Wkrótce zapragnęłam również odwiedzić rodzinne strony i niedługo potem wraz z moją młodszą siostrą wybrałyśmy się na Wołyń. Ta podróż bardzo na mnie wpłynęła, a jej owocem jest właśnie powieść „Zapisane w sercu”, która tak naprawdę powstała już kilka lat temu. Poprzez tę powieść, która jest fikcją literacką osadzoną w realiach historycznych wydarzeń, chciałam również oddać mój własny hołd ofiarom tamtych wydarzeń oraz mojej rodzinie.

Ratując jednego człowieka, ratuje się całe pokolenia

W powieści teraźniejszość  splata się z przeszłością. Ela po śmierci ukochanego dziadka Kajetana podjęła decyzję o podróży do Łucka w poszukiwaniu historii rodziny. A towarzyszył jej stary zeszyt z zapiskami Heleny, młodszej siostry dziadka. Dzięki zapiskom czytelnik razem z Elą przenosi się w czasie, staje się uczestnikiem tamtych wydarzeń, poznaje historię przyjaźni trzech dziewcząt Heleny – Polki, Chajki – Żydówki i Wiry-  Ukrainki. Bohaterki spotykają się w „Tajemniczym Zakątku” nad jeziorkiem usickim, składają obietnicę, że tu zawsze będą razem, wolne, beztroskie. Cokolwiek się stanie! Przyjaźń była dla nich niesamowitym darem, uwiecznionym wyrytym na drzewie napisem. Dziewczyny tak bardzo kochały życie, nie zdawały sobie sprawy, że wojna tak odmieni ich świat, odbierze marzenia, pragnienia, zniweczy wszelkie plany na przyszłość a jej okrucieństwo i je dosięgnie. Jedynie „Tajemniczy Zakątek” zawsze był miejscem niezmąconym wojenną rzeczywistością. Ogromny terror wojenny, prześladowanie Żydów, nienawiść nacjonalistów ukraińskich do Polaków, ich współpraca z okupantem  –  dziewczęta musiały szybko dojrzeć, by się wzajemnie wspierać, pomagać, chronić, często ocierając się o śmierć. W jednej rodzinie ukraińskiej można było odnaleźć przyjaciela i wroga. Brat był wrogiem brata.To było niepojęte!

Agata Sawicka skupiła swoją uwagę na oddaniu emocji i na dylematach moralnych bohaterów stojących po różnych stronach. Ukazując zbrodnię, jakiej się dopuścili nacjonaliści ukraińscy, chciała pokazać, że nie można oceniać żadnego narodu jednoznacznie. Obok okrutnych i bezwzględnych morderców Wasylów można było odnaleźć i Jurijów, którzy mimo narażenia się na śmierć, ostrzegali , ratowali i pomagali Polakom.

Autorka napisała sercem pełną emocji opowieść o przyjaźni i miłości ponad podziałami. Wykreowała trzy znakomite portrety psychologiczne jakże różnych bohaterek. Pokazała, jak wielką rolę odegrała w ich życiu miłość.

  Chajka westchnęła i otarła dłonią mokre oczy.

– Ta wojna… Ci ludzie… Oni kradną moje życie, nisz­czą moje marzenia! To wszystko jest takie niesprawiedli­we! Dlaczego nie mogę po prostu żyć? Tak jak wcześniej…

Na czole matki pojawiła się podłużna zmarszczka, a jej oczy posmutniały. Przytuliła córkę i wyszeptała:

– Jest coś, czego nikt nigdy nie może ci zabrać. To two­je serce wraz ze wszystkimi uczuciami, marzeniami i my­ślami. Nawet jeśli wokół szaleje wojna, w twoim sercu może panować pokój; gdy wszyscy nienawidzą, ty możesz kochać, twoje serce jest wolne i niezależne, dopóki sama nie wpu­ścisz do niego wojny.

Zapisane w sercu słowa matki dodawały wiary, otuchy i wlewały nadzieję, że miłość może pomóc jej przetrwać to całe piekło, rozgrzać jej serce i sprawić, że zło do niego nie przeniknie. Miłość może ocalić jej wnę­trze, jej młode serce… Kiedy się kocha, wszystko staje się bardziej znośne. Miłość może ją uratować.

Zapisane w sercu każdej bohaterki marzenia, pragnienia, tęsknota za miłością, dążenia, przeżywane dylematy, smutki, ból, strach, lęk, tragedia, ocieranie się o śmierć, obcowanie z okrucieństwem, masowymi egzekucjami, a z drugiej strony niesienie pomocy mimo narażenia życia, drobne radości, wielkie porywy serca, bohaterskie postawy bohaterek zostały utrwalone w powieści. Opisy przeżyć wewnętrznych bohaterów są niezwykle sugestywne. Mimo że są to fikcyjne postaci i fikcyjna fabuła, to trzeba pamiętać, że jest ona umieszczona w historycznych ramach czasowych. Czytelnik bez problemu wchodzi do świata powieści i razem z bohaterami uczestniczy w wydarzeniach, przeżywa rozterki, dylematy natury moralnej, odczuwa je boleśnie. W  jakim świecie przyszło im żyć, skoro brat występował przeciwko bratu? Czy można kochać w tak okrutnym czasie?! Agata Sawicka udowodniła, że można, bo miłość silniejsza od śmierci potrafi stworzyć swój alternatywny świat. Jak potoczyły się losy bohaterek?  Jak wielka może być siła przyjaźni a do czego zdolna jest prawdziwa miłość? Tego wam nie zdradzę. Musicie sami się o tym przekonać.

Agata Sawicka podarowała czytelnikom wspaniałą i pełną emocji powieść, w której pokazała na przykładzie losów trzech bohaterek, że przyjaźń ma ogromną siłę a miłość jest silniejsza od śmierci. Powieść poruszyła bardzo mocno moje serce. Uświadomiła czytelnikom, jak ważne jest poszukiwanie swoich korzeni, odkrywanie historii swoich przodków, która wciąż jest obecna w teraźniejszości. Wątek Eli z powieści został zainspirowany prawdziwymi wydarzeniami. Ela, fikcyjna bohaterka powieści odtworzyła losy swoich dziadków Heleny i Jurija na podstawie zapisków babci i relacji z podróży, pisząc książkę. To oni w ogarniętym piekłem nienawiści Wołyniu rozpalili iskierkę miłości, która okazała się silniejsza od bólu, cierpienia i od śmierci…

W emocjach bohaterki towarzyszących podczas podróży na Wołyń jest dużo z przeżyć Pisarki, która dwukrotnie tam podróżowała, by spełnić swoje marzenie, by udowodnić sobie i dziadkowi Józefowi, że Sawiccy wrócili do korzeni. Stąpała po ziemi, po której on biegał jako chłopiec. Wreszcie by odnaleźć siebie, własną tożsamość, ważne wartości, których stała się strażniczką. To również i apel do czytelników, abyśmy pamiętali o tych, którym zawdzięczmy nasze życie. Agata Sawicka ocaliła pamięć swoich przodków od zapomnienia. Złożyła im i wszystkim poległym hołd.

Pani Agato, dziękuję za piękną i przejmującą lekcję historii.