„Gdyby nie ty” – Colleen Hoover (recenzja przedpremierowa)

gdyby nie ty

Colleen Hoover, Gdyby nie ty, Wydawnictwo Otwarte 2020.

Choć oczy mi się już zamykały, a telefon bezlitośnie odliczał pozostałe do budzika minuty, MUSIAŁAM doczytać tę książkę. Po prostu musiałam. Nie jestem jakąś wielką fanką Colleen Hoover, do tej pory przeczytałam tylko jedną jej powieść „Ugly love”. Ale „Gdyby nie ty” mnie ujęła. Zaciekawiła, wzruszyła, zdenerwowała… Wzbudziła całą  gamę emocji! Jeszcze dziś rano myślałam o tej historii, zachwalałam koleżance w pracy… Czy nie taka jest misja literatury obyczajowej? Czy nie po to są książki? By zanurzać się bez reszty w innym świecie? By całym sobą wchodzić w świat bohaterów, którzy ze strony na stronę stają się bliżsi? By żyć wewnętrznie daną opowieścią, zatrzymać na chwilę refleksji, a czasem nawet zrobić wewnętrzny rachunek sumienia? Zdaję sobie sprawę z faktu, że Twoja definicja powieści z gatunku tzw. literatury kobiecej może być inna. Ale moja jest właśnie taka i „Gdyby nie ty” spełnia każde z wymienionych kryteriów.

Matka, córka, zdrada, tragedia, sekrety…

Gdyby nie ona, moje życie wyglądałoby inaczej. Gdyby nie on, nie dałabym sobie rady. Gdyby nie ty… Gdyby nie córka, przyszłość Morgan wyglądałaby inaczej. Nie planowała ciąży w młodym wieku i szybkiego ślubu. Teraz jest zdeterminowana, żeby uchronić Clarę przed błędami, które sama popełniła. Gdyby nie matka, Clara mogłaby iść do przodu. Według niej Morgan staje się coraz bardziej zgorzkniała i zupełnie brak jej spontaniczności. Clara nie chce być taka jak ona. Gdy tragiczny wypadek dotyka ich rodzinę, życie kobiet wywraca się do góry nogami. Morgan znajduje wsparcie u ostatniego mężczyzny, po którym by się tego spodziewała. Clara zwraca się do chłopaka, z którym nie mogła się kontaktować. Dla jednej i drugiej to relacje okupione dylematami i trudnymi decyzjami. Czy zakazane uczucia zdołają przetrwać?

No dobra, wkleiłam Wam opis wydawniczy. A jak sama w kilku słowach streściłabym tę powieść? „Gdyby nie ty” to historia o trudnej relacji matki i córki. O rodzinnej tragedii, która burzy dotychczasowy ład i niszczy życie kilku osób. O zdradzie – nie tylko tej damsko-męskiej. O smaku pierwszej miłości i pierwszego odrzucenia. Wreszcie o lękach, ale i o trosce. O tym, że ukrywanie prawdy może przynieść więcej szkody niż pożytku.

„Gdyby nie ty” – książka dla matki, książka dla córki

Lady Margot napisała, że to powieść dla kilku pokoleń kobiet. Zgadzam się z Małgosią. To bowiem lektura dla matki, córki, siostry, przyjaciółki… Bohaterkami, a zarazem narratorkami powieści, są matka i córka. Tak różne, a tak podobne… Córka, nie znając prawdy, niszczy łączącą ich relację. Matka, chcąc oszczędzić córce cierpień, sama boryka się ze swoim bólem. Rodzinne niedopowiedzenia i tajemnice wpływają także na życie uczuciowe i intymne kobiet. Nie do końca tak, jakby tego oczekiwały…

„Gdyby nie ty” to książka pełna emocji, które nie opuszczają czytelnika nawet po zakończeniu lektury. To powieść o różnych odcieniach miłości, barwach przyjaźni a także mroku zdrady. To historia dojrzałej kobiety, matki, która nie potrafi podnieść się po wielkiej tragedii, a w życiu uczuciowym zachowuje się jak dziecko. To historia nastoletniej córki, która chce dojrzale wejść w pierwszą poważną relację.

Co łączy 17-latkę i 34-latkę? Oprócz więzów krwi więcej, niż myślicie. W końcu wszyscy, niezależnie od wieku, pragniemy miłości i poczucia bezpieczeństwa.

Już jutro premiera „Gdyby nie ty”. Warto zapamiętać tę datę i ten tytuł.


One thought on “„Gdyby nie ty” – Colleen Hoover (recenzja przedpremierowa)”

Comments are closed.