„Łamacz szyfrów” – Andrzej Fedorowicz (audioserial)

łamacz szyfrów

Andrzej Fedorowicz, Łamacz szyfrów, superprodukcja serwisu Audioteka 2020.

Być może ktoś z Was oczekiwał, że kolejna recenzja audiobooka na blogu będzie dotyczyła ostatnich odcinków audioserialu według powieści Remigiusza Mroza. Już tłumaczę zamianę tytułów. W styczniu zaplanowałam podróż na Maltę – jutro miałam startować z krakowskich Balic. Im bliżej było lotu, tym bardziej „Lot 202” mnie… przerażał. Remigiusz Mróz nie oszczędzał swoich Słuchaczy (Czytelników) w tej prozie. Z odcinka na odcinek wydarzenia były dla mnie coraz brutalniejsze. Mając w perspektywie spędzenie kilku godzin na pokładzie samolotu, postanowiłam odwlec nieco poznanie finału w czasie i… włączyłam inny audioserial. „Łamacz szyfrów” to idealna „lektura”, a właściwie idealne słuchowisko, na tegoroczny sierpień. Miesiąc, w którym obchodziliśmy 100-lecie Bitwy Warszawskiej.

„Łamacz szyfrów” – audioserial Andrzeja Fedorowicza będący uhonorowaniem 100. rocznicy „Cudu nad Wisłą”

Poznajcie fabularyzowaną historię polskich kryptologów, którym udało się złamać szyfry Armii Czerwonej:

Latem 1920 roku Armia Czerwona nieubłaganie zbliża się do Warszawy i Lwowa. W Biurze Szyfrów na warszawskiej Cytadeli rodzi się wówczas niezwykły plan. Porucznik Jan Kowalewski do rozgrywki z bolszewikami zaprasza najlepszych polskich matematyków z Wacławem Sierpińskim na czele. Ich przewagą była nie tylko umiejętność łamania skomplikowanych kodów, ale też tworzenia symulacji przyszłych zdarzeń i znajdowania słabych punktów przeciwnika. Plan zdobył wsparcie Naczelnika Państwa Józefa Piłsudskiego, jednak kluczowa postać, lwowski matematyk Zygmunt Banaszewicz, przebywał w tym czasie w niewoli u kozaków Budionnego. W misję jego uwolnienia wysłana została jedna z najlepszych agentek polskiego wywiadu, Klementynka Kostakówna. Po pełnej niebezpieczeństw ucieczce, ze Lwowa zabrali do Warszawy niezwykłą maszynę, pierwowzór późniejszych komputerów, której konstruktorem był Banaszewicz i jego żydowski przyjaciel, Chaim Szabad. Stworzony przy jej pomocy plan przedstawiono Józefowi Piłsudskiemu. Ciąg dalszy tej historii wszyscy znamy. Jak wyglądają kulisy „Cudu nad Wisłą” i kim byli ludzie, którzy stoją za największym zwycięstwem polskiej armii od 300 lat?

Fabułę już znacie. Pora poznać głosy!

Obsada audiobooka „Łamacz szyfrów”

Fanką Grzegorza Damięckiego jestem od lat, a właściwie od momentu, gdy po raz pierwszy ujrzałam go na deskach Teatru Ateneum w sztuce „Gra w życie”. Widząc go na plakacie promującym audiobook, czułam, że to produkcja dla mnie. Po raz kolejny nie zawiódł mnie w roli wirtuoza instrumentu – głosu. Cieszę się, że poznaję inną odsłonę Karoliny Baci – aktorki znanej z seriali „Stulecie Winnych” czy „O mnie się nie martw”, czy też Jana Wieczorkowskiego, którego miałam okazję poznać na planie „Czasu honoru”. Oprócz tej trójki w audioserialu usłyszymy całą plejadę gwiazd, które zaczarują nas głosami i zabiorą do Polski z 1920 r.

Ogromnym atutem produkcji jest oryginalna ukraińska muzyka skomponowana specjalnie na potrzeby tego słuchowiska. Usłyszymy ukraińskie śpiewy i pieśni naszych wschodnich sąsiadów. Muzyka to nie jedyna dźwiękowa zaleta nagrania. Reżyser, producenci, specjaliści od dźwięku zatroszczyli się o każdy szczegół, detal, który dotrze do ucha odbiorcy. Szelest kartek, stukot pociągu czy… krzyk umierających ludzi.

Słuchając audioserialu „Łamacz szyfrów” przenoszę się do innego świata. Obywam podróż w czasie. Zagłębiam się w historii, która zmieniła losy i Polski, i świata. Choć finał Bitwy Warszawskiej doskonale znamy, fabuła wciąga niczym dobry kryminał.

Wysłuchałam trzy pierwsze odcinki i już nie mogę się doczekać kolejnych. Gorąco polecam miłośnikom historii. Takie słuchowisko to prawdziwa uczta. Teatr dźwięku w wykonaniu Audioteki kolejny raz zachwyca.