Marzena Rogalska, Druga miłość, Wydawnictwo Znak 2018.
Ostatnie tygodnie nie należały do łatwych – odpowiedzialny projekt w pracy sprawiał, że po powrocie z biura marzyłam tylko o łóżku lub o serialu, a nie o chwilach z książką. Czytałam bardziej na siłę, bardziej pod terminy narzucone przez wydawnictwa niż z przyjemności, a na piętrzący się stosik patrzyłam z niechęcią. Projekt dobiegł końca, energia i czas wolny powróciły. Wróciła też radość z czytania – w dużej mierze dzięki najnowszej powieści Marzeny Rogalskiej. Druga miłość na nowo rozkochała mnie w książkach i w swoich niezwykłych bohaterach.
Druga miłość to trzecia część niezwykłej serii stworzonej przez niezwykłą dziennikarkę. Trzecia i moja ulubiona. Przeczytałam ją najszybciej ze wszystkich i z największą przyjemnością oraz ciekawością!
Główną bohaterką powieści niezmiennie jest Agata – łowczyni talentów, właścicielka światowej sławy firmy. Ma u swojego boku oddaną paczkę przyjaciół. Czytając o ich perypetiach, czułam, jakbym po kilku miesiącach rozłąki, spotkała się z bliskimi mi ludźmi. Muszę przyznać, że bardziej od Agaty, chwilami niezdecydowanej, momentami wyniosłej i kochającej kontrolę Zosi Samosi, do gustu przypadli mi właśnie członkowie jej teamu – Krzysiek, który mimo wad wydaje się ideałem faceta, jego czuła i oddana rodzinie oraz pasji partnerka; Gośka – aktorka i baba z charakterem, która potrafi i zakląć, i krzyknąć; tajemniczy Rafał – dobry duszek (również finansowy) ekipy… Niezwykły team tworzą niezwykli i kompletnie różni charakterologicznie, fizycznie i przede wszystkim pod względem życiowych doświadczeń ludzie. Ta mozaika osobowości sprawia, że wzajemnie się uzupełniają – niczym puzzle, brakujące elementy układanki. Każdy wnosi do paczki coś od siebie, coś wyjątkowego – talent, cechę, wiedzę… Historia przedstawiona przez Marzenę Rogalską może więc być dowodem na to, że istnieje prawdziwa przyjaźń – niepytająca o korzyści, wiek, wykształcenie czy zawartość portfela. Przyjaźń, w której najważniejsze jest wnętrze drugiego człowieka, a nie to, co posiada. Przyjaźń, w której rzuca się wszystko, by pomóc. Nie dlatego że wypada. Dlatego że tej pomocy z całego serca pragnie się udzielić.
Jeśli nie znacie wcześniejszych części serii (Wyprzedaż snów i Gra w kolory), zanim sięgnięcie po Drugą miłość, powinniście poznać losy bohaterów. W tej powieści Agata (a w raz z nią czytelnicy) powracają do wydarzeń, które rozgrywały się w Londynie. Bohaterka wciąż wspomina dwa spotkania – jedno przypadkowe, które przewróciło jej życie do góry nogami, i drugie, które ostatecznie nie doszło do skutku. Chwile spędzone w towarzystwie byłego chłopaka, Marka, wracają do niej niczym bumerang. Zastanawia ją również tożsamość tajemniczego pisarza, którego twórczość pomogła uporać jej się z żałobą i poczuciem pustki, jakie wywołała śmierć Kostka. Czy autor jeszcze się odezwie? Czy da jej drugą szansę na spotkanie? Czy z pomocą przyjaciół uda jej się ustalić jego dane? Nie zdradzę, by nie odebrać Wam przyjemności z lektury. Jedno jest pewne – napięcie towarzyszy czytelnikowi do ostatniej strony.
I tym razem akcja powieści rozgrywa się nie tylko w ukochanym mieście autorki, Krakowie. Paczka przyjaciół (w towarzystwie dzieci i psa) wita nowy rok w górach. Cudne to były fragmenty! Bajeczne wręcz krajobrazy, leniwe chwile w gronie najbliższych, długie rozmowy, łzy i śmiechy. Rozdziały dotyczące sylwestra czytałam z ogromną przyjemnością! Kraków, góry, Europa – Agata poznaje bliżej niedarzoną wcześniej sympatią Francję. Krzysiek nadal pracuje dla stołecznego milionera, a Joasia i Gajka spełniają marzenia w Azji. Wysyłając bohaterów w dalsze i bliższe podróże, Marzena Rogalska przypomina o oczywistej, choć czasem zapomnianej w dzisiejszym zabieganym świecie prawdzie – że szczęście nie zawsze jest na wyciągnięcie ręki, nie zawsze czeka za rogiem – czasem wymaga wysiłku i przebycia tysięcy kilometrów, by wreszcie dać się odkryć.
Tytułowa druga miłość przychodzi znienacka. Nieproszona, puka do drzwi serca i budzi uśpione emocje. Dopada i tych młodszych bohaterów, i tych starszych, którzy nie dawali sobie do niej prawa albo w strachu przed jej następstwami, wybudowali wewnętrzny schron. Powoli, krok po kroku miesza w życiu postaci, wystawiając ich na różne próby. Kto odważy się jej dać szansę? Kto uklęknie z pierścionkiem w dłoni? Kto zdecyduje się na kilka tygodni wyłączyć telefon? Kto na nowo obudzi się do życia? Marzena Rogalska przygotowała dla swoich postaci niejedną niespodziankę. Zaskoczeni i wzruszeni są też oczywiście Czytelnicy.
Książka urzeka nie tylko kreacją bohaterów, ich zaskakującymi losami, ale również naturalnym językiem. Autorka dostosowuje go do sytuacji i konkretnej postaci. Jedni potrafią wrzasnąć i użyć przekleństw. Inni cytują poezję i ubarwiają życiowe rady porównaniami czy metaforami. Mieszanka okraszona jest garścią humoru i szczyptą ironii, co cenię w powieściach obyczajowych.
Druga miłość to wzruszająca, zabawna, ciepła i pełna nadziei historia o prawdziwej przyjaźni i prawdziwej miłości. O magii słowa „przepraszam” i blasku, jaki niesie ze sobą prawda. O marzeniach, które warto spełniać mimo przeciwności losu. O szansach, jakie daje los i drugi człowiek. Idealna na długie jesienne wieczory – gorąco polecam!
Wydawnictwu dziękuję za egzemplarz do recenzji!
Chciałabym poznać twórczość autorki, bo jakoś nie jestem do niej przekonana.