„Ciche cuda” – Anna H. Niemczynow

ciche cuda recenzja

Anna H. Niemczynow, Ciche cuda, Wydawnictwo Luna 2023.

Współpraca reklamowa z Wydawcą.

To nie jest powieść.

To jest świadectwo.

Autobiografia.

Drogowskaz.

Anna H. Niemczynow wpuszcza czytelników do swojego domu. Tego rodzinnego i tego, który tworzy teraz. Do serca. Do kadrów zatrzymanych w pamięci. W książce „Ciche cuda” jest sama prawda. Doświadczenia. Fakty, które powinny zdeptać. Przykuć do dna. A jednak zostały zwyciężone przez uśmiech i potęgę wybaczenia.

Molestowanie, rozwód, zdrada, emigracja, choroby – wielu by się nie podniosło. Ania trzymała się na powierzchni. Dla syna, dla samej siebie. By pokazać, że można wygrać, mimo że dla świata jest się na straconej pozycji. Stanęła w prawdziwe, szukała pomocy, odnalazła siebie.

Uśmiech i przebaczenie – jej oręża na drodze do spokojniejszego życia. Do spełniania marzeń. Do tworzenia rodziny, o której zawsze marzyła.

Przebacza codziennie rano. Przebacza, kładąc się do łóżka. Modli się za tych, którzy rzucają jej kłody pod nogi. Modli się za tych, których kocha i tych, którzy jej miłości nie odwzajemniają.

Anna Niemczynow z typowymi dla siebie humorem i bezpośredniością, czułością, uśmiechem i miłością, opisuje skrawki swojego życia. Miałam wrażenie, że nie czytam, a siedzę obok Ani przy kawie i słucham jej opowieści.

Pisarka zaprasza nas w podróż do przeszłości, pokazuje to, co dzieje się tu i teraz. Każdą z opowieści o kolejnych puzzlach tworzących życie, uzupełnia modlitwą i zdjęciami z prywatnego archiwum. Niczego się nie wstydzi, nie ma tematów tabu. Dzieli się historią marzycielki, która wędrowała i wciąż wędruje po swoje marzenia.

„Ciche cuda”, jak głosi podtytuł, powstały z zachwytu nad życiem. Mimo opisywanych tragedii, trudności, ten zachwyt i charakterystyczny uśmiech Ani czuć z każdej strony. To motywuje. Daje nadzieję. I zaprasza do odbycia własnej podróży. Bo przecież, jak śpiewał klasyk, życie cudem jest. Pytanie tylko, czy każdego dnia umiemy docenić ten cud?

Aniu, dziękuję Ci za to ogromne świadectwo wiary, nadziei i miłości. Wiary w Boga i w swoje marzenia. Nadziei na lepsze jutro. Miłości do ludzi, świata, pasji. Kojarzysz mi się z szerokim uśmiechem i ramionami, które na Targach Książki tulą tak, jakby się miał skończyć świat. Czułam, że nosisz na swoich barkach historię. Nie spodziewałam się, że aż tyle historii. Tym bardziej dziękuję, że podzieliłaś się swoją opowieścią. Swoją drogą, którą tworzą ciche cuda.

Będę wracać do tej książki. Nie tylko do pogrubionych w druku cytatów. Mam zdania i opowieści, które trafiły mnie prosto w serce. I przypomniały, jak ogromnym cudem jest moje życie. Mam nadzieję, że i dla Ciebie staną się inspiracją do radości z codzienności.